Jak traktować akumulator podczas zimy, by przetrwał największe mrozy?
Zima to największy sprawdzian dla każdego samochodu i kierowcy. Najczęstszym z problemów, z jakim się borykamy podczas mroźnych dni, jest kłopot z odpaleniem samochodu. Brak zapłonu często spowodowany jest kiepskim stanem akumulatora. W jaki sposób eksploatować akumulator, by nie zawiódł nawet w najmroźniejszy poranek?
Zacznijmy od tego, że nawet fabrycznie nowy, sprawny akumulator straci na pojemności w przypadku ujemnych temperatur. Nie trudno się domyślić, że im niższa temperatura, tym będzie gorzej. Niekiedy akumulator będzie posiadał zaledwie 60 proc. pojemności, co z reguły oznacza odpalanie pojazdu przy pomocy kabli. Czy da się tego uniknąć?
Kiedy należy doładować akumulator samochodowy?
Należy zawsze trzymać się sugerowanych napięć na zaciskach sprawnej baterii samochodowej. Powinny one wynosić od 12.5 do 12.7 V. Z kolei gęstość elektrolitu powinna mieścić się w przedziale 1.27 / 1.28 kg/I. Każdy odchył od tych norm oznacza, że należy doładować akumulator. W przeciwnym przypadku, zwłaszcza podczas zimy, samochód może po prostu nie odpalić i trzeba będzie użyć np. kabli rozruchowych.
Jak prawidłowo naładować baterię w samochodzie?
Zanim przejdziemy do ładowania akumulatora należy uzupełnić ubytki, które mogły powstać wewnątrz baterii. Uzupełniamy je przy pomocy wody demineralizowanej. Odradza się natomiast używania elektrolitu lub zwykłej wody z kranu. Po uzupełnieniu braków należy podpiąć kable i uruchomić prostownik. Moc ładowania zaleca się ustawić na poziom, który będzie odpowiadał 1/10 pojemności akumulatora.
Czy warto korzystać z aerometru?
Zacznijmy od wyjaśnienia co to w ogóle jest aerometr. To niewielkie urządzenie pozwala sprawdzić stan naładowania baterii samochodowej. Jest to idealne wyjście dla amatorów motoryzacji. Aerometr nie jest drogi i kupimy go w niemal każdym sklepie motoryzacyjnym. Urządzenie wskaże kierowcy, czy akumulator wymaga ładowania i wskaże na ekranie dokładne wartości.
Na koniec drobna porada. Pamiętajcie, że jeżeli macie w planach urlop i pozostawienie samochodu w domu, to najlepiej będzie, jeżeli wyciągniecie akumulator. Kilkudniowa przerwa w korzystaniu z auta ma bowiem kiepski wpływ na stan naładowania akumulatora – zwłaszcza w okresie jesienno-zimowym. Brak doładowania na skutek jazdy i niska temperatura będą skutkować szybszym zasiarczeniem się płyt.